„Przeraźliwy pisk hamulców. Oślepiające światło i czyjś rozdzierający krzyk. Co to było?! W sekundę później mężczyzna trzyma dziecko w objęciach. Przytula je mocno, malec płacze. Potem oddaje go żonie i teraz obejmuje ich oboje, jakby chciał ochronić. A pod kołami samochodu leży jakaś kobieta”.
Joanna i Zbyszek tworzą udane małżeństwo, ale do pełni szczęście brakuje im dziecka. Dlatego od dwóch lat starają się o adopcję Roberta. Wprawdzie Zbyszek nie pokochał jeszcze chłopca i trzyma go na dystans, jednak mur, który zbudował, zaczyna kruszeć.
Tonia to kobieta samotnie wychowująca córkę. Wiele przeszła, ale jej życie pomału zaczyna się układać. Poznaje mężczyznę, w którym się zakochuje, mają gdzieś wspólnie wyjechać. Gdy jednak pewnego dnia Tonia ratuje z wypadku małego chłopca, wszystko nagle się zmienia…
„Sobotnie popołudnie” to do głębi poruszający portret kobiety, której poświęcenie odmienia losy i serca dwóch rodzin.