Moja martwa dziewczyna
Om bogen
HISTORIA O MIŁOŚCI, SILNIEJSZEJ NIŻ ŚMIERĆ, I MORDERSTWIE, KTÓRE PRZERAZIŁO NIEUMARŁYCH.
Piotr i Jutka mogliby wyglądać na zwykłą parę, gdyby nie to, że Jutka jest zombie, a miejscem ich randek jest rozległy cmentarz zamieszkały przez nieumarłych i duchy. Sytuację jeszcze bardziej komplikuje fakt, że Jutka ma dziewczynę – Kasię, która nie żyje już od kilkuset lat i wcale nie jest zachwycona nowym adoratorem swojej kochanki.
Spokojną egzystencję zjaw, topielic, ghuli i innych mieszkańców nekropolii zakłóca tajemnicze morderstwo bezpośrednio związane z przeszłością Jutki. Znalezienie trupa na cmentarzu uruchamia lawinę zdarzeń, która zagrozi pokojowemu współistnieniu ludzi, nieumarłych i duchów.
***
„Poliamoryczny romans na zombiaczkę, człowieka i północnicę? Którzy do rozwikłania mają nie lada kryminalną intrygę, mogącą zagrozić kruchej równowadze w relacjach ludzi i nie-ludzi? Tego jeszcze nie grali. Ale: bohaterki są więcej niż charakterne, zagadka kryminalna więcej niż wciągająca, akcja więcej niż wartka. Dołóżcie do tego dwóch staruszków rodem z Muppetów i macie powieść, po którą warto sięgnąć” – Aleksandra Borowiec, autorka powieści „Empatajzer”.
***
„Trzeba dużej odwagi, żeby w dzisiejszych czasach pisać o żywych trupach w tak oryginalny sposób. Marcin Łukasiewicz brawurowo miesza motyw zombie z urban fantasy, kryminałem i doprawia to wszystko erotyczną pikanterią. I wychodzi mu to nad wyraz zjawiskowo” – Łukasz Radecki, pisarz horrorów, autor cyklu „Zombie.pl”.
***
„»Moja martwa dziewczyna« przyniesie odpowiedzi na pytania, które wcześniej nie przyszłyby Wam do głowy. Czy seks z zombie wymaga uszczknięcia nieco mięsa? Dlaczego gniazda ghuli przypominają sleeproomy? Czy ludziole naparzają się kijami z nieumarłymi? Dla Marcina Łukasiewicza śmierć i cmentarz to ledwie wstęp dla bogatej wyobraźni, a nie granica bez powrotu. Dobrej zabawy i pamiętajcie: licho nie śpi!” – Magdalena Świerczek-Gryboś, pisarka SF, autorka m.in. „Trupokupców”.