Podczas otwarcia budowy trzeciej linii warszawskiego metra dochodzi do serii eksplozji. Zapada się strop tunelu, a gruzy grzebią pasażerów. Ci, którym udało się przeżyć, robią wszystko, aby wydostać się na powierzchnię. Na górze rozgrywa się właśnie konflikt polityczny i nikt nie chce wyjaśnić, co tak naprawdę spowodowało katastrofę.
Kiedy ocalali zaczynają ginąć jeden po drugim, okazuje się, że ciemnościach czai się coś mrocznego. Czy z tą tragedią ma coś wspólnego legenda o tajemniczym arsenale z powstania warszawskiego? Komu zależy na tym, aby z metra nikt nie wyszedł żywy? Opuszczenie podziemi to jak spacer przez pole minowe.