"Pisia Gągolina zarzuciła na ramię worek i ruszyła przed siebie. Wszystko, co miała ze sobą, to peleryna uszyta z rozłożystych liści paproci olbrzymiej, która rosła w Sekretnym Zakamarku za domem dziewczynki, oraz sucharki z kory dębu, ostry nożyk wyrzeźbiony z muszli morskiej i mały flakon z tajemniczym płynem".
Pisia Gągolina to - na pierwszy rzut oka - zwykła dziewczynka. Przy bliższym poznaniu okazuje się jednak, że ma w sobie „potencjał niezwykłości”. Spora dawka mrożących (dosłownie) krew w żyłach przygód łączy się tu z odpowiednią porcją humoru, a historia kończy się dobrze, a nawet bardzo dobrze.