Piękna wiosenna opowieść o uczuciu, które rozkwita niczym spragnione słońca młode listki, zdobiące parkowe drzewa.
Rozalia Lis sądziła, że dokładnie wie, co będzie robić w życiu. Czasem jednak okazuje się, że jedno marzenie zastępuje drugie, powodując niemałe zamieszanie…
Zostawia za sobą rodzinne Dźwirzyno, wyjeżdża do Warszawy i z determinacją zabiera się do realizacji swojego nowego pomysłu na życie – otwiera Salonik Spojrzeń.
Wtedy w jej życiu pojawia się mężczyzna, z pozoru tak od niej inny, jak ogień różni się od wody. Podczas gdy Warszawę pochłania wiosna, rozbrzmiewająca śpiewem ptaków spragnionych słońca i szumem drzew, kołysanych lekkim wiatrem, Rozalia i Drogomir będą musieli zmierzyć się z przeciwnościami złośliwego losu. Wystarczy to jedno spojrzenie, by wywołać burzę uczuć, i niczym trzepot skrzydeł motyla, uruchomić lawinę zdarzeń, które mogą zakończyć się tylko w jeden sposób…