Dla Justyny i Zosi odwiedziny u babci Marianny zawsze były małym świętem. Co piątek czekało na nie świeże ciasto, a aura spokoju i łagodności koiła ich młode, szalone dusze. Dziadka Zygmunta, który zmarł kilka lat wcześniej, wspominały gorzej – jako tego, który lubił zaglądać do kieliszka i był źródłem babcinych utrapień.
Ale co tak naprawdę wiedziały o Mariannie jej wnuczki? Czy to możliwe, aby jedna z najbliższych im osób ukrywała przez całe życie prawdę o swojej przeszłości?
Gdy po śmierci babci dorosłe już siostry porządkują jej mieszkanie, znajdują na dnie torebki zagadkowe zdjęcie z czasów wojny i miłosny list. Ani przez chwilę nie mają wątpliwości, że nadawcą musi być ktoś inny niż dziadek Zygmunt. Zaintrygowana Justyna namawia siostrę na podróż w rodzinne strony babci, na Kociewie, by rozwikłać tajemnicę. W zbieranych kawałek po kawałku śladach i wspomnieniach uda im się nie tylko dostrzec obraz wyjątkowej kobiety, ale też odnaleźć dla siebie drogowskaz na przyszłość.