O męskiej przyjaźni, więzi równie mocnej co braterstwo i o czterech mężczyznach, którzy chcieli w nią wierzyć.
O pięknych marzeniach, które nie mogą się ziścić i obrzydliwych planach, które nie powinny być realizowane.
O wyborach, tych dobrych i tych złych, które prowadzą tam, gdzie już nie ma żadnego wyboru.
Jest to opowieść o jednej cichej ciemnej nocy, kiedy opadły wszystkie maski, wspomnienia wróciły niczym duchy, a przeszłość brutalnie upomniała się o swoje.
Autor „Złe” i „Indygo” powraca z kolejną mocną książką, która balansuje na granicy gatunków. Chmielewski w szczery do bólu sposób opisuje ludzką psychikę i zachowania, jak zwykle wciągając nas do swojego mrocznego świata, gdzie prawdziwa groza ma twarz osoby, którą znamy.