Rzucasz życie w stolicy. Przenosisz się do odziedziczonej po dziadkach chałupy w Starogórach. Do tego na nazwisko masz Smuta, co oznacza „nieszczęście”. Czy to może się udać?
Smutowie spełniają sen mieszczucha. Wieś Wisioły, w której zamieszkują, to pełna uroku głusza. Cisza i spokój. Nawet telefony ich nie niepokoją. Tutaj na pewno syn Czaruś odzyska mowę, tata Tymek zrealizuje artystyczne marzenia, a Magda stanie się wreszcie szczęśliwą żoną i matką.
Początkowo jest sielsko. W końcu to stary dom po ukochanych dziadkach. Tylko ci mieszkańcy…
Skosztuj mroku Wisiołów i sięgnij po drugi tom cyklu – „Krzyk Mandragory”. Ale pamiętaj – ten mrok uzależnia.